DNIA 28. 02. 2017 BLOG OBCHODZIŁ DRUGIE URODZINY ♥♥♥
Jak ten czas szybko leci... pamiętam wszystko jakby to było wczoraj... okej... nie pamiętam może jak byłam ubrana, uczesana, jaka była pora dnia albo pogoda. Pamiętam jednak coś innego... pamiętam emocje, jakie towarzyszyły mi przy zakładaniu tego bloga. Pamiętam wątpliwości jakie dopadły mnie po opublikowaniu pierwszego posta. Bałam się, że nikomu nie spodoba się to co tu będę pisać, bałam się, że znów się poddam. Jednak to się nie wydarzyło. Mój blog zaczęły odwiedzać wspaniałe osoby i zostawiać tu cudowne komentarze, a ja? Ja nie poddałam się.
Jak ten czas szybko leci... pamiętam wszystko jakby to było wczoraj... okej... nie pamiętam może jak byłam ubrana, uczesana, jaka była pora dnia albo pogoda. Pamiętam jednak coś innego... pamiętam emocje, jakie towarzyszyły mi przy zakładaniu tego bloga. Pamiętam wątpliwości jakie dopadły mnie po opublikowaniu pierwszego posta. Bałam się, że nikomu nie spodoba się to co tu będę pisać, bałam się, że znów się poddam. Jednak to się nie wydarzyło. Mój blog zaczęły odwiedzać wspaniałe osoby i zostawiać tu cudowne komentarze, a ja? Ja nie poddałam się.
Przez te dwa lata na blogu:
Pojawiło się: 142 postów w tym 122 rozdziały
Licznik wyświetleń wskazał: ponad 50 000 wyświetleń
Pojawiło się tu: 1596 komentarzy
Baaaaardzo Wam za to wszystko dziękuję. Wiele to dla mnie znaczy :)
Szczerze? Sama nie wierzę, że ten blog istnieje już dwa lata.. to wszystko minęło tak szybko... tak przerażająco szybko. Jednak mam wrażenie, że ten blog prowadzę znacznie dłużej. Blog o Finnicku i Annie stał się częścią mnie, a Wy — moi czytelnicy, staliście się moimi przyjaciółmi, moją blogową rodzinką. Dziękuję Wam za te dwa cudowne lata, za masę uśmiechów, które towarzyszyły mi za każdym razem, gdy tylko czytałam Wasze wspaniałe komentarze. Dziękuję Wam za każde wyświetlenie i każdy komentarz.
W tym miejscu chcę Wam również coś powiedzieć... po nieudanej próbie przeczytania tego bloga od samego początku do końca, którą podjęłam jakiś czas temu... zauważyłam, że postacie, o których piszę są papierowe i nie mogłyby być ludźmi z krwi i kości. Przez to... i kilka starych rozdziałów, opublikowanych na początku istnienia bloga, straciłam chęci do pisania dalszej części, ALE dokończę tę historię, bo nie mogę zostawić jej niedokończonej. Co więcej... ostatnio po ponownym obejrzeniu Kosogłosa cz. 2 do mojej głowy wpadł pomysł na inną (i mam nadzieję — lepszą) historię Finnicka i Annie, którą opublikuję na TYM blogu, po zakończeniu opowiadania, które zaczęłam dwa lata temu. Są to tylko plany i nic nie jest pewne, ale... chciałam po prostu napisać, żebyście wiedzieli, że nawet jak zakończę te opowiadanie to blog nadal będzie aktywny i będą inne rozdziały :)
Dobrze... to by było na tyle w tym poście :) Jeszcze raz bardzo dziękuję za Wasze cudowne komentarze (koniecznie napiszcie mi co sądzicie o zakończeniu tego opowiadania i napisania historii Finnicka i Annie na nowo) i za... 50 000 wyświetleń! Jestem niezwykle szczęśliwa, że wybiło tu te 50 000 wyświetleń!! :D Dziękuję raz jeszcze! ♥♥♥
Szczerze? Sama nie wierzę, że ten blog istnieje już dwa lata.. to wszystko minęło tak szybko... tak przerażająco szybko. Jednak mam wrażenie, że ten blog prowadzę znacznie dłużej. Blog o Finnicku i Annie stał się częścią mnie, a Wy — moi czytelnicy, staliście się moimi przyjaciółmi, moją blogową rodzinką. Dziękuję Wam za te dwa cudowne lata, za masę uśmiechów, które towarzyszyły mi za każdym razem, gdy tylko czytałam Wasze wspaniałe komentarze. Dziękuję Wam za każde wyświetlenie i każdy komentarz.
W tym miejscu chcę Wam również coś powiedzieć... po nieudanej próbie przeczytania tego bloga od samego początku do końca, którą podjęłam jakiś czas temu... zauważyłam, że postacie, o których piszę są papierowe i nie mogłyby być ludźmi z krwi i kości. Przez to... i kilka starych rozdziałów, opublikowanych na początku istnienia bloga, straciłam chęci do pisania dalszej części, ALE dokończę tę historię, bo nie mogę zostawić jej niedokończonej. Co więcej... ostatnio po ponownym obejrzeniu Kosogłosa cz. 2 do mojej głowy wpadł pomysł na inną (i mam nadzieję — lepszą) historię Finnicka i Annie, którą opublikuję na TYM blogu, po zakończeniu opowiadania, które zaczęłam dwa lata temu. Są to tylko plany i nic nie jest pewne, ale... chciałam po prostu napisać, żebyście wiedzieli, że nawet jak zakończę te opowiadanie to blog nadal będzie aktywny i będą inne rozdziały :)
Dobrze... to by było na tyle w tym poście :) Jeszcze raz bardzo dziękuję za Wasze cudowne komentarze (koniecznie napiszcie mi co sądzicie o zakończeniu tego opowiadania i napisania historii Finnicka i Annie na nowo) i za... 50 000 wyświetleń! Jestem niezwykle szczęśliwa, że wybiło tu te 50 000 wyświetleń!! :D Dziękuję raz jeszcze! ♥♥♥
Hejkaaa!♥ JEJKU<3
OdpowiedzUsuńNaprawdę kochana - wielkie gratulacje! I ogromne przeprosiny z mojej strony :( Za to, że ostatnio w ogóle nie komentowałam. Teraz dopiero jakoś ostatnio znalazłam trochę czasu. Mam nadzieję, że zrozumiesz <3
Naprawdę wielkie gratulacje. Gratuluję cierpliwości, wytrwałości, 50 tyś wyświetleń (teraz to już chyba ponad, prawda? :D) .
JEJKU, JAK DOBRZE♥ BAŁAM SIĘ, ŻE ZAMKNIESZ.. :O Jestem przeeeszczęśliwa, że być może napiszesz tę historię od nowa☺ znaczu nie dlatego, że ta mi się nie podoba czy coś, ale wiesz♥ każda historia, bajka kiedyś musi się skończyć, a ja nie chcę rozstawać się z tym blogiem! To świetny pomysł! :D♥
Zasługujesz na to kochana♥ i na wiele,wiele więcej! :)
Pozdrawiam serdecznie!
PINQ LAWSBIAN
Dziękuję :D Doskonale rozumiem brak czasu... sama na to cierpię jakoś tak od września, więc naprawdę rozumiem... także... nic się nie stało, ważne, że teraz komentujesz :D Poza tym... ja też ostatnio u Ciebie nie zostawiałam komentarzy... ale postaram się coś skomentować w weekend :D
UsuńDziękuję ♥ Taaak, już ponad 50 000... jak ten czas szybko leci! Jeszcze niedawno było 5000, a teraz 50 000 :D
W takim razie bardzo się cieszę :D W sumie to nawet zdradzę, że napisałam już prolog XD Co z tego, że te aktualne opowiadanie uda mi się zakończyć pewnie dopiero w wakacje? Ja już napisałam prolog nowego XD
Dziękuję i również pozdrawiam ♥
Matko, to już naprawdę dwa lata? Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy blog obchodził pierwsze urodziny... o Jezu, ile się od tamtej pory wydarzyło...
OdpowiedzUsuńSkoro urodziny to obowiązkowo życzenia:) No więc: życzę temu blogowi aby dalej się rozwijał, zdobywał nowych czytelników i rzeszę fanów. Aby każdy kolejny rozdział był lepszy od poprzedniego, a ta historia nigdy nie umarła:)
Tobie życzę wytrwałości w pisaniu tego opowiadania i radości z tego, że to robisz:)
Co do zmiany zakończenia historii Annie i Finnicka to ja jestem otwarta i nie mogę się doczekać aż przedstawisz nam swoją wersję:)
Tymczasem gorąco pozdrawiam życzę weny i czekam na następne rozdziały!
Mari:)))
Oj tak... strasznie szybko to zleciało... aż ciężko uwierzyć! Sporo się wydarzyło to prawda :D
UsuńBlog i ja bardzo dziękujemy ♥
Wszystkiego najlepszego!!!
OdpowiedzUsuńDużo: weny,czasu na pisanie,pomysłów, odwiedzających, czytających, komentarzy... i wszystkiego co najlepsze z okazji dwulecia (nie wiem czy takie słowo istnieje...) bloga!!!
Życzy karamel56!!!
Ps. Zapraszam na moje blogi!!!
Dziękuję ♥
UsuńUznajmy, że takie słowo istnieje XD
Przepraszam! Ja Cie naprawdę bardzo przepraszam, ze nie bylo mnie tyle czasu! Ostatni rozdział byl cudowny, ale niestety nie miałam czasu zeby go skomentować :( tak z innej beczki... Serdecznie gratuluję sukcesu, który osiągnęłas i życzę kolejnych owocnych lat! Życzę weny i czasu. Pozdrawiam Bang My Hands :* <3
OdpowiedzUsuńNie ma za co, naprawdę rozumiem brak czasu... sama na to cierpię już od września XD Cieszę się, że ostatni rozdział Ci się podobał :D
UsuńDziękuję bardzo ♥
Hej.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na...
Uwaga, uwaga!!!
NOWY ROZDZIAŁ!!!
TAAAAK!
To pierwszy od trzech (nie, chyba czterech? Mniejsza z tym) miesięcy!!! Nareszcie znalazłam źródło weny. Wystarczyło obejrzeć Igrzyska Śmierci i udało się!
Hurraa!!!
Czekam na next tutaj!!!
Pozdrawiam karamel56
Ooo... już zaglądam :D
UsuńJa też odnalazłam wenę po obejrzeniu Igrzysk jeszcze raz :D
Dasz linka do siebie?
UsuńI już, już nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńTak!
Piszę w niesamowicie szybkim tempie bo nie mam co zrobić z tą całą weną...
Ps. Wiem że to takie głupie, ale miło by było gdyby ktoś skomentował ten rozdział... wy wiecie najlepiej jak to motywuje...
Ściskam i całuję
karamel56
Jeszcze raz zapytam dasz linka do siebie?:D
OdpowiedzUsuńTak!
OdpowiedzUsuńOto on!
hangingtree.blox.pl
Ściskam i całuję! I zapraszam!
karamel56
Wowowow, właśnie sobie zerknęłam na bloggera (po ponad roku, agh), a tu nagle Ty, i rocznica Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie XD
I proszę, pomiń to, że mam okropny refleks, bo minęły dwa miesiące XD
Muszę niestety powiedzieć, że Twojej historii nigdy nie doczytałam do końca, ale wiem, jaki masz styl pisania, więc wystarczy tylko pogratulować! :D Jestem pewna, że przez rok mojej nieobecności wiele się zmieniło, ale Ty zawsze miałaś świetne pomysły, hahah XD
No i w sumie, to podziwiam, że tyle wytrwałaś w tym pomyśle :D Ja w swojej... niewielkiej twórczości skończyłam trzy - dość krótkie oprócz Igrzysk - książki, i teraz zbliżam się do końca czwartej, która będzie miała tylko 8 rozdziałów :'D Za to udało mi się napisać 10 nowelek, czym musiałam się pochwalić, bo dobrze tak czasem opowiedzieć, co się działo po tak długim braku kontaktu XDD Zazdroszczę Ci, bo ja nigdy nie potrafiłam wytrwać w jednym pomyśle tak długo, a Ty nadal dajesz radę, dlatego mooocno trzymam kciuki, by tak dalej Ci szło! :D
Korzystając z okazji, zapraszam Cię na Wattpada, haha XD Nareszcie łatwo bym przeczytała wszystkie Twoje prace! :'D :D
Co by tu jeszcze napisać...
Mogę chyba jedynie życzyć Ci weny (której, jak widzę, masz pod dostatkiem), CZASU (!!!), bo wiem, że lubi wyjeżdżać na wakacje razem ze wszystkimi pomysłami, no i zdrowia oraz spokoju, bo to bardzo przydaje się w pisaniu ^^ :D
Szczerze mówiąc, szkoda mi trochę, że tak bezczelnie porzuciłam bloggera, ale miło mi tu czasem wracać :D W końcu, tu zaczęła się moja przygoda z pisaniem XD No i chyba Twoja też, o ile dobrze pamiętam :D
A tak poza tym, to jak u Ciebie z twórczością? Piszesz może coś, co byś chciała wydać? B) Bo jak tak, to mnie powiadom, będę pierwszym kupującym! XD Serio serio XD
Ok, zmykam, bo zaraz mój komentarz dosięgnie długości niektórych Twoich XD
PiŻW! (ahh, jak długo tego nie pisałam :') )
Dolly
Piszę ten komentarz już chyba po raz setny, bo ciągle mi się usuwa... :(
UsuńA Ty niezwykle zaskoczyłaś mnie tym komentarzem! Dawno ze sobą nie pisałyśmy! Tęskniłam!!! ♥♥♥
Pominę to, jeśli Ty pominiesz mój koszmarny refleks XD
Oj tam... historia się jeszcze nie skończyła XD Wystarczy, że przeczytasz sam epilog i będzie można powiedzieć, że przeczytałaś do końca XD Co prawda nie od początku do końca, ale jednak do końca XD W ogóle... to zapraszam na epilog i podziękowania, które pojawią się jakoś w wakacje :D A z tymi pomysłami to różnie bywało XD
Oj tam! Bez przesady! Posty wstawiam średnio raz na rok, więc nie wiem czy jest czego gratulować XD Mimo to dziękuję ♥♥♥ A co do Twojej twórczości... jest na Wattpadzie? Bo wiesz... muszę przeczytać XD
A Wattpada mam XD Publikuję tam nawet miniaturki, chociaż od listopada nic się nie pojawiło... chyba dobrze byłoby to zmienić XD
Dziękuję! Czas na pewno baaaaardzo się przyda! Bo mój ukochany czas wolny we wrześniu wyjechał na wakacje i przestał odbierać telefony! Yhhhh... obawiam się, że dopiero na wakacje wróci... i to pewnie nie całe, także raz jeszcze dziękuję ♥
Ja też żałuję, że opuściłaś bloggera! Ale ciągle liczę na to, że jeszcze kiedyś coś tu napiszesz :D Taaaaak, dobrze pamiętasz to tu zaczęła się moja przygoda z pisaniem, dlatego jestem tak do bloggera przywiązana :D
Mam kilka pomysłów w szufladzie, które chciałabym przekształcić w książkę i coś z tego tworzę :D Także jak coś napiszę to na pewno napiszę (kochane masło maślane XD) do Ciebie na Wattpadzie, albo na e-mail XD Poza tym... na pewno na tym blogu też pojawi się jakaś notka na ten temat XD
Oj tam! Ja kocham niemiłosiernie długie komentarze! ♥
Również tęskniłam i tak... hm... w ostateczności mogę pominąć i mój, i Twój refleks XD <3
OdpowiedzUsuńOJEJ OJEJ OJEJ
CZEKAJ
JAK TO
W WAKACJE EPILOG?!?!
Tak szybko?! Już?! Przecież... przecież... ja muszę jakąś mowę naszykować, a przede wszystkim MUSZĘ ---> SIĘ <--- NASZYKOWAĆ MENTALNIE! D: PSYCHICZNIE, whatever...
Może nie wyglądam, ale naprawdę często tu zaglądałam! Czytałam sobie kawałek rozdziału i wychodziłam, a potem zapominałam gdzie skończyłam i za jakiś czas znów czytałam jakiś wyrywek XD :D
No i oczywiście, że moja twórczość jest na Wattpadzie! :D Odezwij się tam do mnie - Dolly506 - bo będzie mi się łatwiej komunikować, niż poprzez maila, do którego nie pamiętam hasła... XD
Oh, te upragnione wakacje! Czekam na nie z niecierpliwością, bo chciałabym skończyć przez nie pierwszą i drugą część mojego opowiadania, choć trochę w to wątpię, ale warto mieć nadzieję :'D
W każdym razie, w wielkim skrócie - czekam na Wtt (i na Twoją powieść B) )
PiŻW po raz drugi! :D
Aha, świetnie, zamiast odpowiedzieć, dodałam nowy komentarz, BRAWO JA
UsuńPiszę ten komentarz po raz trzeci, bo ciągle mi się usuwa... :(
UsuńTak, tak, w wakacje epilog :D
Wcale nie szybko XD Rozwlekłam tą opowieść na ponad 100 rozdziałów i ponad dwa lata XD Ale ja również nie jestem gotowa na epilog... chociaż zdecydowałam o tym jakoś w styczniu/lutym :(
Ooo... ale Cię pocieszę! Booo... jakoś tydzień po epilogu tego opowiadania na tym samym blogu (no czyli na tym) pojawi się prolog nowej (innej) historii Finnicka i Annie, także dalej będziesz mogła tu zaglądać i czytać po fragmencie nowych rozdziałów :D Nie będzie to to samo, ale to zawsze coś :D
Na pewno się odezwę :D
Ja również czekam na wakacje! Pomijam fakt, że zaczynają się jutro (jak to szybko zleciało!) :D Nie mogę się doczekać tego rysowania, pisania i czytania całymi dniami! ♥♥♥
Również pozdrawiam i życzę weny :D
Wreszcie się wysłało! HA!!!!!!!!!!! XD
Usuń