Cześć,
prawdopodobnie po raz ostatni piszę jako love dream. Chciałabym się pożegnać.
Pożegnania są niezwykle trudne i w sumie chyba dlatego tak bardzo je odwlekałam. Szczerze chciałabym się cofnąć do tego 2015 roku i pisać tu na nowo, czuć tę samą ekscytację i radość z blogowania, znów czytać wszystkie te cudowne komentarze i wchodzić w interakcje z czytelnikami. Czas, gdy prowadziłam tego bloga, tak naprawdę, był dla mnie wspaniałym czasem, pełnym pozytywnych zmian w moim życiu, ale muszę ruszyć naprzód i przestać żyć tym, co już było. To wszystko już się wydarzyło i cóż... powrót jest niemożliwy. Choć przyznam, że pisząc to, powróciłam do starej playlisty, która pomagała mi pisać przez długi czas, myślami wracam do tej lutowej nocy, gdy postanowiłam opisać historię mojej ulubionej postaci z serii, która tak wiele dla mnie znaczyła. Czytam również stare komentarze i płaczę. Płaczę, bo pamiętam każdy komentarz i każde czytanie ich po raz pierwszy, pamiętam z jaką niecierpliwością na nie czekałam. Płaczę, bo wiem, że wraz z tym postem kończy się niezwykle ważny etap mojego życia. Nie jestem już nastolatką. Nie jestem już gimnazjalistką. Nie jestem już licealistką. Nie jestem już niepoprawną marzycielką. Nie jestem już "zakochaną w Finnicku, miłośniczką niemiłosiernie długich komentarzy", jak to określałam siebie w komentarzach na innych blogach. Nie jestem już love dream. Po prostu te czasy się skończyły, ale cieszy mnie to, że zawsze będę mogła do nich wrócić.
Przepraszam, że nie dokończyłam nowej historii. Nie byłam w stanie tego zrobić. Całe zaczęcie tej historii to był błąd, to było przedłużanie tego, co miało nastąpić i powinno nastąpić już dawno. Przepraszam.
Chcę też podziękować wszystkim, którzy jakoś zawędrowali na tego bloga. To nadal wiele dla mnie znaczy.
Dobrze, czas zakończyć ten etap na dobre. Pamiętajcie, że kocham Was wszystkich.
Po raz ostatni,
love dream.
PS Będę tu czasem wracać, więc jeśli chcecie napisać jeszcze jakieś komentarze to najprawdopodobniej je przeczytam i odpowiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Mam nadzieję, że skomentujecie również inne rozdziały :)