poniedziałek, 25 stycznia 2016

LBA x3!!

Straaasznie się cieszę, ponieważ ostatnio zostałam nominowana do LBA i to nie raz, a aż trzy razy!! LBA jak wiadomo jest czymś w rodzaju wyróżnienia, które autor jednego bloga daje autorowi innego bloga, aby docenić jego pracę. Ja zostałam nominowana przez Yoo 9622, Dolly i Igrzyskomaniaczkę i baaardzo im za to dziękuję :)
Dooobra... zaczynamy z tymi pytaniami!!!

Pytania od Yoo 9622

1. Ulubiony zespół?

   Szczerze powiedziawszy... nie mam ulubionego zespołu. Jest naprawdę wieele zespołów, które bardzo lubię, ale żaden z nich nie jest moim ulubionym zespołem. Jednak baardzo lubię:
One Republic
Bastille
Evanescence
Florence and the Machine

2. Dlaczego zaczęłaś pisać bloga?

   W ogromnym skrócie (naprawdę w ogroooomnym skrócie):
Po ponownym przeczytaniu Igrzysk Śmierci jeszcze bardziej pokochałam Finnicka. Czytałam wtedy wiele blogów o dalszych losach Katniss i Peety, więc pomyślałam "Ej... może są jakieś blogi o Finnicku i Annie... byłoby super taki czytać!" Od razu zaczęłam takowych szukać i nawet udało mi się kilka znaleźć, ale żaden z nich nie kończył ich historii, ale swoją działalność już tak. Na większości z nich ostatnie rozdziały (których nie było nawet dziesięć...) pojawiały się w roku 2013. Pomyślałam wtedy "Skoro nie ma takiej historii to ja sama ją stworzę". Tak też zrobiłam. Założyłam tego bloga i od razu napisałam rozdział pierwszy.

3. Jakie jest twoje ulubione zwierze? 

Hmmm... kocham psy i kocham konie... ciężko mi wybrać pomiędzy nimi... 

4. Jaki jest twój ulubiony kolor?

Niebieski.

5. Jaka jest twoja ulubiona piosenka?

No cóż... moja ulubiona piosenka zmienia się co kilka dni, czasem zdarza się też, że powracam do ulubionej piosenki sprzed kilku lat... teraz jednak tak się nie zdarzyło XD
Aktualnie baaardzo lubię:
All Good Things - Fight 

6. Co skłoniło Cię do pisania?

Jednym powodem jest to co napisałam w punkcie drugim, a kolejnym powodem jest chęć spełnienia marzeń z dzieciństwa. Taak... już w przedszkolu marzyłam o tym, żeby kiedyś zostać pisarką, a takie pisanie bloga jest świetne, aby doskonalić swój warsztat pisarski :) 

7. Jaka jest twoja ulubiona książka?

Cóż... jest wiele książek, które bardzo lubię, ale tylko dwie serie skradły moje serce... są to:
Igrzyska Śmierci i... Harry Potter. Tak... Harry'ego Pottera czytam od niedawna i mimo, że dopiero kończę czwartą część to już pokochałam tą serię.

8. Jesteś optymistką, pesymistką czy realistką?

Jestem optymistką... chociaż czasami moje "różowe okulary" wpadną do błota, a mi nie chce się ich czyścić... czyli po prostu... czasem zdarzy mi się (zapewne nie tylko mi) mieć gorszy dzień.

9. Jakie jest twoje ulubione polskie miasto?

Hmmm... myślę, że Gdańsk, albo Kraków :)

10. Jaki jest twój ulubiony aktor/aktorka?

I tu Was wszystkich zszokuję!! Moim ulubionym aktorem jest... Sam Claflin ♥ !!  
Nie spodziewaliście się tego, prawda? No ja wiem... XD
Ogólnie bardzo lubię jeszcze Jamesa i Olivera Phelpsów, którzy wcielają się w rolę Freda i George'a Weasleyów :)

11. Jakich typów ludzi nie lubisz?

Nie lubię hipokrytów. Natręci są potwornie irytujący. Osoby, które nie szanują życia i zdrowia też należą do grupy ludzi, których nie lubię. Denerwują mnie jeszcze osoby, które uważają się za lepsze od innych, bo mają więcej pieniędzy. Do tego dochodzą dziewczyny, które mają więcej tapety na twarzy niż znajdzie się w sklepie z tapetami, a w głowie mają puściutko.




Pytania od Dolly

1. Do kiedy chcesz prowadzić swojego bloga?

Cóż... jeśli chodzi o wydarzenia na blogu, to będzie on jeszcze trochę o wydarzeniach, które miały miejsce po rebelii. 
Jeśli chodzi o czas w rzeczywistości... chciałabym, żeby udało mi się poprowadzić go jeszcze kilka lat. Mam nadzieję, że mi się uda :)

2. Jaki jest Twój ulubiony film?

Oczywiście ekranizacje Igrzysk Śmierci i Harry'ego Pottera. Do tego Love, Rosie,  Król Lew (zawsze na tym płaczę... już od dzieciństwa... nieważne, że jest to film animowany).

3. Miałaś okazję zobaczyć swojego idola?

A na zdjęciach, albo we śnie się liczy? Nie? W takim razie... JESZCZE nie. Kiedyś mi się jednak uda... jestem pewna. No cóż... marzenia są po to, żeby je spełniać, prawda?

4.Gdzie chciałabyś polecieć?

NA KONIEC ŚWIATA I JESZCZE DALEJ!!!
Tak miały żarcik XD... do Londynu i do Paryża :)

5. Jaki jest Twój ulubiony przedmiot w szkole? (Nie przyjmuję odpowiedzi ,,Nie lubię szkoły". XD)

Język angielski... co (taka mała ciekawostka :D) jeszcze w zeszłym roku byłoby dla mnie nie do pomyślenia :D

6. Jaka jest Twoja zła cecha?

Jestem potwornie leniwym i nieśmiały człowiekiem. Staram się jednak to zwalczać... znaczy się nieśmiałość, bo lenistwa mi się nie chce XD

7. Miałaś chwile zwątpienia w swoim blogowym życiu?

Tak. Jednak było to tylko raz. Na samym początku, kiedy nie pojawiały się żadne komentarze. Zwłaszcza, kiedy patrzyłam na innych blogach, na których komentarze pojawiały się już pod prologiem lub rozdziałem pierwszym. Jednak stwierdziłam, że nie ma co się poddawać i trzeba pisać dalej, bo może komuś jednak podoba się to co piszę, albo kiedyś spodoba się to co napiszę. Poza tym sprawiało mi to radość i pozwalało oderwać się od rzeczywistości. Motywowała mnie jeszcze chęć spełnienia marzeń z dzieciństwa. Dlatego nie przerwałam pisania i baaardzo się z tego cieszę, bo mam naprawdę wspaniałych czytelników, pojawiają się nowe bardzo motywujące komentarze, a w moim stylu widać wyraźną poprawę. No cóż... warto być wytrwałym :)

8. Jaka jest Twoja ulubiona liczba?

4 - z kilku powodów... jeden to oczywiście Dystrykt Czwarty, który jest moim ulubionym dystryktem, bo... LEŻY NAD MORZEM!!... no i Finnick XD
Reszty powodów nie zdradzę, bo... po prostu nie XD

9. Gdybyś miała nieskończoną liczbę pieniędzy, na co wydałabyś chociaż część z nich?

Spełniłabym swoje marzenia: spotkałabym moich idoli, zwiedziłabym Anglię i Francję, popływałabym w krystalicznie czystej wodzie. Oprócz spełnienia marzeń na pewno przeznaczyłabym też bardzo dużo na cele charytatywne.

10. Jaką nadprzyrodzoną mocą chciałabyś władać?

Chciałabym... latać (pomijam ten nic nieznaczący fakt, że mam lęk wysokości, z którym staram się walczyć), albo czytać w myślach... to byłoby przydatne. Albo... już wiem... wchodzić do świata książek i filmów!!

11. Gdybyś miała wybrać jakąś niebezpieczną rzecz do zrobienia, co by to było?

Weszłabym do klatki z lwem... bo: WHY NOT?! XD


Pytania od Igrzyskomaniaczki

1. Jaki jest Twój ulubiony serial?

Teen Wolf (jedyny serial jaki oglądam XD)

2. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?

Uwielbiam ryby i krewetki :D
Ale jakiejś specjalnej potrawy nie mam :)

3. Od kiedy jesteś fanką Igrzysk Śmierci?

Od 23 listopada 2014 roku jestem już prawdziwą fanką :)

4. Jaki jest Twój ulubiony gatunek filmów? 

Fantasy i Science-fiction :)

5. Do jakiego kraju pojechałabyś na wymarzone wakacje?

Anglia (ciekawe dlaczego... XD) lub Francja

6. Wolisz jak Ci jest za zimno czy za ciepło?

Jako, że mi jest wiecznie zimno... miłą odmianą byłoby chyba te za ciepło :D

7. Kim chcesz zostać w przyszłości?

Architektem, który w czasie wolnym będzie pisał książki :D

8. Uważasz, że posiadasz umiejętności kulinarne?

Myślę, że raczej mam takie umiejętności... kiedyś bardzo to lubiłam, ale teraz nie chce mi się gotować... ale potrafię :D

9. Której postaci z Igrzysk nie lubisz i dlaczego?

Snow i Coin...
Dlatego, że obydwoje nie przejmowali się innymi ludźmi - dla nich ważna była tylko władza.

10. Czy jesteś osobą, która nie widzi świata poza ekranem telefonu, komputera?

Ja raczej nie widzę świata poza książkami :D

11. Który polski film najbardziej lubisz?

Sami swoi, Nie ma mocnych, Kochaj albo rzuć, Jak rozpętałem drugą wojnę światową.



JA NOMINUJĘ:

pannaHutcherson & Johanna
Aaliyah Hunger Games
Katniss Granger
NYMERIA
Znacie ten uczuć, kiedy chcecie nominować osoby, które nominowały Ciebie? No cóż... ja znam... ale... jestem osobą, która uwielbia kombinować (to chyba nie jest zła cecha, nie?) i pomyślałam sobie... "W zasadzie to mogę nominować te osoby, bo... przecież mam trzy nominacje... co prawda z nominacji od Yoo 9622 nie mogę jej nominować, ale mogę ją nominować z nominacji od Dolly lub Igrzyskomaniaczki. Tak samo jest z Dolly i Igrzykomaniaczką", więc... no cóż... są jeszcze trzy osoby, które nominuję i są to:
Yoo 9622
Dolly
Igrzyskomaniaczka

OTO MOJE PYTANIA:
1. Twardo stąpasz po ziemi czy raczej chodzisz z głową w chmurach?
2. Do którego z książkowych światów chcesz należeć?
3. Masz jakieś lęki? Jakie?
4. Czego najbardziej na świecie nienawidzisz?
5. Przyznaj się... chcesz patatajać na jednorożcu?
6. Jaki jest Twój ulubiony gatunek muzyczny?
7. Uważasz, że jesteś dziwnym człowiekiem?
8. Kochasz marzyć?
9. Jak wiele marzeń udało Ci się już spełnić?
10. Co najbardziej na świecie kochasz?
11. Czy uważasz, że pytania, które Ci zadaję są dziwne?

piątek, 15 stycznia 2016

Rozdział 106 - Lu

ANNIE


-Jak masz na imię? - pytam czarnowłosej dziewczynki. 
-Lu... Lucy, ale nie lubię tego imienia... -  Wolę jak mówi się do mnie Lu. Słyszę szept koleżanki z areny. 
-Więc jak cię nazywają? - pytam i liczę na to, że w odpowiedzi nie usłyszę tego zdrobnienia.
-Po prostu Lu... - odpowiada. 
   Nagle dziewczynka zamienia się w siedemnastoletnią, czarnowłosą dziewczynę, pochodząca z Dwunastki, którą  w zeszłym roku miałam okazję poznać i zaprzyjaźnić się z nią. Niestety nasza przyjaźń trwała krótko. Tylko podczas treningów i trochę na arenie. Potem Lu zginęła. 
  Zamykam oczy, licząc na to, że kiedy je otworzę znów zobaczę małą dziewczynkę, której przed chwilą pomógł Finnick. Nie mylę się. Widzę ją. Tylko, że z jej ust wypływa szkarłatna ciecz, kontrastująca z jej bladą twarzą, jej oczy są nieobecne i puste. Zaczynam szybciej oddychać. Mój mózg zaczyna w zupełnie inny sposób postrzegać świat. Każdy kto przechodzi obok mnie ma widoczne śmiertelne rany. Dlaczego chodzą? Dlaczego żyją? zadaję sobie te pytania, choć wiem, że i tak nie uda mi się uzyskać na nie odpowiedzi, bo wszystko jest tylko wytworem mojego chorego umysłu. Jednak wygląda to bardzo realistycznie.
-Idź po Finnicka - szepczę, póki jeszcze jestem do tego zdolna. 
   Znów zamykam oczy. Ciągle mam nadzieję, że kiedy je otworzę wszystko powróci do normy. Otwieram je. Niestety jest jeszcze gorzej. Zaczyna padać deszcz. Deszcz krwi. Ciecz w zastraszająco szybkim tempie zaczyna zalewać cały świat. Wstaję z ławki, która już za chwilę tonie. Krew pochłania również mnie mnie. Krzyczę póki jeszcze mogę. Młócę nogami i rękami. Próbuję odepchnąć się od ziemi. Nie mogę. Krzyczę. Bezustannie błagam o pomoc, ale jej nie otrzymuję. W końcu krew wpływa do moich ust. Zginę. to jedyna myśl, krążąca mi po głowie. Poddaję się. 
-Annie - słyszę szept, a zaraz potem obejmują mnie jego ramiona. 
   Powoli wszystko wraca do normy. Najpierw widzę jego oczy. Cudowne oczy w kolorze  morskiej zieleni. Zatracam się w nich. Po chwili znów słyszę jego głos. Delikatny głos, jedynego mężczyzny, który potrafi sprowadzić mnie z powrotem na ziemię.
-Już lepiej? - pyta z troską. 
   Zamykam oczy, odpędzając resztki okropnej wizji, którą wytworzył mój mózg po usłyszeniu dwóch liter, składających się na przezwisko mojej koleżanki z areny. Ponownie otwieram oczy i wszytko wygląda tak jak powinno. Biorę głęboki oddech i wpatrując się w Finnicka kiwam głową. 
-Tak, już lepiej - odpowiadam słabo i z drżeniem wypuszczam powietrze.
-Co się stało? Dlaczego miałaś atak? - pyta szeptem.
  Biorę głęboki oddech i już chcę odpowiedzieć, ale przerywa mi krzyk ciemnowłosej kobiety.
-Lu?! Lu! - krzyczy i biegnie w naszą stronę.
   Dopiero teraz orientuję się, że obok Finnicka stoi mała dziewczynka. Mój ukochany patrzy na mnie pytająco. W jego oczach widać również lęk, ale chłopak ukrywa go pod warstwą troski.
-Mama? - odzywa się dziewczynka.
   Kobieta podbiega do nas i przytula dziewczynkę. Kiedy się prostuje patrzy mi prosto w oczy. Na początku myślałam, że z odrazą. Myślałam, że widziała atak. Jednak w jej oczach znajduję wdzięczność i współczucie. Nie potrzebuję tego drugiego. Nie chcę, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek mi współczuł. Nie potrzebuję i nie chcę litości. Mam jej już dość. Ludzie zawsze tak na mnie patrzyli, kiedy tylko moja siostra zginęła na arenie. Kiedy wszyscy - łącznie ze mną - myśleli, że moi rodzice zginęli. Kiedy wróciłam z areny. Mam już tego dość. Nie mogę być silna, jeśli od wszystkich otrzymuję współczucie, a ja chcę być silna. Chcę pokazać, że nie łatwo mnie złamać. Tylko, że już chyba za późno. Igrzyska mnie złamały. Dowodem mogą być te potworne ataki.
-Dziękuję wam. Oddam wam te pieniądze, kiedy tylko sama zarobię... - odzywa się do nas kobieta.
-Nie trzeba. Pieniędzy mamy i tak zbyt dużo. Ale... niech mi pani powie... dlaczego nie pomogła pani własnemu dziecku, kiedy przybyli strażnicy? - pyta Finnick.
-Ja... ja... nie wiem. - oznajmia cicho kobieta. - Nie potrafiłam nawet się ruszyć. Dopiero teraz to wszystko do mnie dotarło. Przepraszam i dziękuję, że jej pomogliście... jak mogę się wam odwdzięczyć? - pyta, a łzy wypływają z jej oczu.
-Po prostu niech pani porozmawia z córką, bo następnym razem może nie mieć tyle szczęścia - odpowiada Finnick. - Teraz przepraszam. ale musimy już iść do domu - mówiąc to spogląda na mnie. Uśmiecham się słabo. Chłopak obejmuje mnie ramieniem i rusza w stronę domu.

-Finnick... chodźmy jeszcze do wypożyczalni - odzywam się, kiedy tylko znajdziemy się dalej od dziewczynki i jej matki.
-Jesteś pewna? Ostatnio jak zobaczyłaś Mags i jej siostrę to wybiegłaś stamtąd  z płaczem... - mówi i patrzy na mnie ironicznie.
-Tak. Tak, Finnick jestem pewna. Mieliśmy być przy Mags, kiedy będzie godziła się z siostrą, a ja stchórzyłam. Powinniśmy iść tam i być przy niej teraz. Jesteśmy jej to winni. Przecież ona opiekuje się nami już tyle lat - odpowiadam zacięcie.
-Masz rację - mówi i uśmiecha się. - Masz rację, Annie. Powinniśmy tam iść - dodaje.

   W ten właśnie sposób znów ruszyliśmy do Dystryktowej Wypożyczalni. Teraz jednak uda nam się wejść do środka, a ja nie ucieknę. Wiem, że oglądanie tego będzie dla mnie ciężkie, bo ja nie odzyskam już Lory, ale wiem, że Mags by to dla mnie zrobiła i byłaby przy mnie w takiej chwili. Dlatego teraz udowodnię sobie i światu, że dalej jestem silna. Udowodnię to światu. Udowodnię to sobie. Teraz nie ma odwrotu, bo właśnie dociera do mnie charakterystyczny zapach, panujący wewnątrz Dystryktowej Wypożyczalni.
  Dam radę.



_________________________________________________________________________________


   Dawno mnie tu nie było, co? Wybaczcie... dopadł mnie kryzys twórczy... eee... to brzmi zbyt poważnie... po prostu... pokłóciłam się z weną i ona postanowiła sobie ode mnie "odpocząć" (cokolwiek ma to znaczyć...). Dlatego teraz zwiedza świat razem z moim czasem wolnym i co najwyżej mi pocztówki przysyła... nigdy nie kłóćcie się z weną... nigdy! 
    Taak... ten rozdział był już pisany w czasie, kiedy moja wena wraz z czasem wolnym postanowiła wyruszyć w podróż dookoła świata, więc wybaczcie mi to, że rozdział jest tak potwornie krótki i wybaczcie, jeśli pojawiły się jakieś błędy :)
   Chcę Wam również baaardzo podziękować :) Dziękuję za to, że zostawiacie tak miłe komentarze, które sprawiają, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy :) To naprawdę wiele dla mnie znaczy i baaardzo poprawia mi humor :) Dziękuję raz jeszcze :)
No i co... pierwszy rozdział w 2016 roku już wstawiony :D 
Powered By Blogger