niedziela, 7 czerwca 2015

Rozdział 17- Praca

ANNIE


   Jestem już w domu. Razem z ciocią. Obie jemy kolację w kuchni. Jestem taka szczęśliwa. Finnick wreszcie jest w naszym Dystrykcie, wreszcie rozmawialiśmy. Tak za nim tęskniłam.
-Annie, po kolacji zrobię herbatę i posiedzimy razem w salonie dobrze? Musimy poważnie porozmawiać.- O co jej chodzi? Znowu coś zrobiłam? Zgadzam się, więc kiwam głową. Wiem, że ciotka nie ustąpi, wolę mieć to za sobą.
  Siedzę na kanapie i czekam na herbatę z ciotką... wróć, ciotkę z herbatą. Jakbyśmy nie mogły rozmawiać bez tej herbaty.
-Proszę, oto herbatka. Taka jak lubisz z czterema kostkami cukru.- Uśmiecha się do mnie, ja odwzajemniam ten uśmiech.
-Dziękuję.
-Dobra, czas przez to przejść. Annie. Wiem, że nigdy nie zastąpię ci mamy czy siostry, ale wiedz, że możesz na mnie liczyć. Teraz jesteś w trudnym wieku. Zakochujesz się. To normalne. Tylko proszę nie zamykaj się w sobie, tylko rozmawiaj ze mną.
-Co?
-Widzę co czujesz do Finnicka. Nie jestem ślepa. Widzę co on czuje do ciebie.
-Ciociu, daj spokój.  My się tylko przyjaźnimy. Jak się w nim zakocham to raczej ci powiem.
-Mam nadzieję. A chcesz o czymś porozmawiać?
-Tak. Dlaczego nikt mi nie powiedział o wyjeździe rodziców Finnicka?
-Nikt nie chciał cię denerwować. Widzieliśmy jak ciężkie były dla ciebie te miesiące.
-Więc woleliście, żebym dowiedziała się w ostatniej chwili?
-Przepraszam. Teraz nic przed tobą nie ukryję. Dlatego też musisz wiedzieć, że w przyszłym miesiącu zaczynam pracę. Więc będziesz mieszkać z Mags, bo ja na lądzie będę tylko w jeden weekend w miesiącu i kiedy Mags będzie musiała wyjechać. Przepraszam.
-Przynajmniej już wiem. Łatwiej będzie mi się przyzwyczaić. Dziękuję.


FINNICK


   Teraz mieszkam u Mags. Już u niej jestem i właśnie jemy kolację.
-Finnick, muszę ci coś powiedzieć.
-Co? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że teraz co noc będę mieć koszmary? Bo wiesz, takowe już miałem, nawet budziłem się z krzykiem.
-Nie, nie chcę ci tego mówić, bo wiem, że to wiesz, ale spokojnie kiedyś się nauczysz nie budzenia z krzykiem, będziesz tylko zlany zimnym potem. Chcę ci powiedzieć, że za miesiąc wprowadzi się tu Annie. Jej ciotka dostała pracę i będzie tu tylko w jeden weekend w miesiącu, albo kiedy mnie nie będzie.
-To dobrze czy źle?
-Tak i tak.
-No tak. To ja idę spać. Dobranoc Mags.


                                                                              ***


   Ten rozdział jest baaardzo nudny, przepraszam. Przy następnych bardziej się postaram. A tak na marginesie, to wiecie, że już we wtorek zwiastun do Kosogłosa cz. 2? Jestem taka szczęśliwa. No może nie do końca, bo przecież jak wyjdzie Kosogłos cz. 2 do kin to na co będziemy czekać? A po za tym większość z nas raczej wie, co się tam stanie. Chociaż w sumie i tak MEGA się cieszę, że będzie już zwiastun. Ooo... i ciekawe kiedy będzie zdjęcie z Finnickiem. Już nie mogę się doczekać.
I tak wiem napisałam to baaardzo chaotycznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Mam nadzieję, że skomentujecie również inne rozdziały :)

Powered By Blogger