Drzwi pokoju otworzyły się ze skrzypnięciem. Zamknęłam oczy i dopiero wtedy odważyłam się tam wejść. W środku panował zaduch. Nic dziwnego... ten pokój by odcięty od świata przez osiem lat. Osiem lat. Czas płynie zdecydowanie za szybko. Osiem lat temu straciłam Lorę.
Otwieram oczy. Wszystko wygląda tak, jak zapamiętałam. Ściany pokryte są białą farbą, miejscami pojawiają się przyczepione do ściany muszelki, uzbierane przez nas na plaży. Tuż nad łóżkiem, przykrytym niebieskim kocem, wiszą jej poprzylepiane do ściany jej rysunki. Każdy w jakiś sposób związany jest z Dystryktem Czwartym. Zresztą... w całym jej pokoju można znaleźć rzeczy, które wskazują na jej miłość do tego Dystryktu.
Jeszcze chwilę stoję tuż przy drzwiach i przyglądam się wszystkiemu. Ostatecznie jednak zaczynam iść w stronę jej łóżka. Pod nim powinien leżeć jej pamiętnik. Siadam na łóżku. Raz. Dwa. Trzy. Wdech. Wydech. Uspokój się. Nie masz się czym denerwować. To tylko pamiętnik. Dzięki temu poznasz lepiej swoją siostrę. Chyba tego chcesz, prawda? Dobra... dasz radę — mówię sobie w myślach.
Schylam się i wyciągam spod łóżka niebieskie, kartonowe pudło. Przez chwilę przegrzebuję wszystkie rzeczy, które się w nim znajdują, aż po chwili wyciągam z niego zeszyt. Tak, to na pewno pamiętnik Lory. Otwieram go i zaczynam czytać.
Drogi pamiętniczku...
nawet nie wiem, czy tak się zaczyna pisać pamiętnik... zresztą to trochę dziwne zwracać się do zeszytu "drogi". No dobrze... nieważne...
Może najpierw się przedstawię? Znaczy... jak kiedyś będę czytać ten pamiętnik to będę wiedzieć kim jestem, ale w sumie wolę napisać.
Nazywam się Lora Cresta i dwa dni temu skończyłam dwanaście lat (dostałam od siostry naprawdę śliczną bransoletkę!!!) co oznacza, że za rok biorę udział w losowaniu na dożynkach. Szczerze już teraz trochę zaczynam się tym martwić, ale chyba nie mam czym. Mieszkam w Czwórce (najcudowniejszym miejscu w Panem! Co prawda... nie byłam nigdzie indziej, ale jestem pewna, że to tu jest najpiękniej) razem z rodzicami i z młodszą siostrą Annie. Naprawdę bardzo dobrze się z nią dogaduję... znaczy czasem potrafi być denerwująca, ale to chyba normalne, że nie zawsze będzie tak dobrze. Poza tym... jest naprawdę wspaniałą siostrą. No, ale nieważne.
Poza siostrą mam jedną prawdziwą przyjaciółkę... znaczy mam jeszcze więcej znajomych! Ale z Marlene przyjaźnię się najbardziej. Marlene i ja jesteśmy w tym samym wieku i chodzimy do jednej klasy. Do naszej klasy chodzi też pewien chłopak. Jest taki przystojny! Uroczy! Zabawny! A jego oczy potrafią zahipnotyzować! Naprawdę! Raz w nie spojrzałam i o mało się w nich nie utopiłam!
Właśnie w tym momencie zadzwonił telefon. Moim pierwszym odruchem było wrzucenie wszystkiego z powrotem do pudła i wsunięcie tego pod łóżko. Potem pobiegłam, aby jak najszybciej odebrać. W słuchawce usłyszałam głos Finnicka:
_________________________________________________________________________________
Tak wiem, rozdział miał być tydzień temu. Niestety z powodów technicznych się to nie udało. Problemem tym było to, że... cały rozdział mi się usunął i musiałam pisać go od nowa... jednak... nie było czasu, więc... wyszło coś takiego. Wiem... krótkie (kiedyś się poprawię! XD) i raczej średnie (znów obiecuję poprawę!)... mam nadzieję, że mi wybaczacie i mnie rozumiecie :D Jutro post na blogu Marzyć każdy może... Post początkowo miał być o snach... jednak najprawdopodobniej będzie o czymś innym :) Mam nadzieję, że mimo to się Wam spodoba :D W środę powinna pojawić się miniaturka na blogu z miniaturkami :) A do tego czasu... także coś się pojawi :D
Schylam się i wyciągam spod łóżka niebieskie, kartonowe pudło. Przez chwilę przegrzebuję wszystkie rzeczy, które się w nim znajdują, aż po chwili wyciągam z niego zeszyt. Tak, to na pewno pamiętnik Lory. Otwieram go i zaczynam czytać.
Drogi pamiętniczku...
nawet nie wiem, czy tak się zaczyna pisać pamiętnik... zresztą to trochę dziwne zwracać się do zeszytu "drogi". No dobrze... nieważne...
Może najpierw się przedstawię? Znaczy... jak kiedyś będę czytać ten pamiętnik to będę wiedzieć kim jestem, ale w sumie wolę napisać.
Nazywam się Lora Cresta i dwa dni temu skończyłam dwanaście lat (dostałam od siostry naprawdę śliczną bransoletkę!!!) co oznacza, że za rok biorę udział w losowaniu na dożynkach. Szczerze już teraz trochę zaczynam się tym martwić, ale chyba nie mam czym. Mieszkam w Czwórce (najcudowniejszym miejscu w Panem! Co prawda... nie byłam nigdzie indziej, ale jestem pewna, że to tu jest najpiękniej) razem z rodzicami i z młodszą siostrą Annie. Naprawdę bardzo dobrze się z nią dogaduję... znaczy czasem potrafi być denerwująca, ale to chyba normalne, że nie zawsze będzie tak dobrze. Poza tym... jest naprawdę wspaniałą siostrą. No, ale nieważne.
Poza siostrą mam jedną prawdziwą przyjaciółkę... znaczy mam jeszcze więcej znajomych! Ale z Marlene przyjaźnię się najbardziej. Marlene i ja jesteśmy w tym samym wieku i chodzimy do jednej klasy. Do naszej klasy chodzi też pewien chłopak. Jest taki przystojny! Uroczy! Zabawny! A jego oczy potrafią zahipnotyzować! Naprawdę! Raz w nie spojrzałam i o mało się w nich nie utopiłam!
Właśnie w tym momencie zadzwonił telefon. Moim pierwszym odruchem było wrzucenie wszystkiego z powrotem do pudła i wsunięcie tego pod łóżko. Potem pobiegłam, aby jak najszybciej odebrać. W słuchawce usłyszałam głos Finnicka:
— Rybko! Przed chwilą dzwonili ze szpitala... Mags wreszcie się wybudziła.
_________________________________________________________________________________
Tak wiem, rozdział miał być tydzień temu. Niestety z powodów technicznych się to nie udało. Problemem tym było to, że... cały rozdział mi się usunął i musiałam pisać go od nowa... jednak... nie było czasu, więc... wyszło coś takiego. Wiem... krótkie (kiedyś się poprawię! XD) i raczej średnie (znów obiecuję poprawę!)... mam nadzieję, że mi wybaczacie i mnie rozumiecie :D Jutro post na blogu Marzyć każdy może... Post początkowo miał być o snach... jednak najprawdopodobniej będzie o czymś innym :) Mam nadzieję, że mimo to się Wam spodoba :D W środę powinna pojawić się miniaturka na blogu z miniaturkami :) A do tego czasu... także coś się pojawi :D
Piękny rozdział. Kochana jest mega mega mega! Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam karamel56
Zapraszam do mnie:
Www.hangingtree.blox.pl
I na mój drugi blog o Niezgodnej:
Www.burndivergentnewend.blox.pl
Dziękuję, baaaardzo się cieszę, że Ci się podoba :D
Usuńhej kochana w końcu! :D
OdpowiedzUsuńrozdział mimo, ze krótki to przeuroczy :) ten wpis Lory do pamiętnika.. taki... prawdziwy.. i te "rybko" Finnicka :D Ty wiesz jak uszczęśliwić człowieka :P nie mogę się doczekać kolejnych wpisów na wszystkich Twoich blogach :) (może dasz coś jak szybko i skutecznie uczyć się historii.... albo czegokolwiek innego?) :D pozdrawiam i czekam na kolejne arcydzieła :) Bang My Hands
Ooo... dziękuję :D Taaak... okropnie mi się spodobało te "rybko", więc pewnie często będzie się pojawiać :D
UsuńOch... akurat z nauką historii za bardzo pomóc nie mogę, bo... to raczej nie moja bajka, ale postaram się wkrótce dodać coś związanego z nauką :D Jednak najpierw coś innego :D
Zaklepuję miejsce i skomentuję jak tylko czas znajdę! :)
OdpowiedzUsuńPinQ Everlark Hutcherson Lawrence
Cześć!♥
UsuńJejku! Naprawdę piękny i bardzo uroczy rozdział! No i mega wzruszający!
Ta kartka z pamiętnika siostry Annie♥ :D
Och i końcówka! <333333 Finnick♥ Mags się obudziła♥ Wiedziałam! Oby teraz wszystko było już dobrze♥♥♥♥
I cudowna, oraz niesamowita miniaturka na watt! Łza zakręciła się w oku!♥ :( Naprawdę bardzo się cieszę, że wstawiasz też miniaturki z IŚ♥
Co jeszcze dodać? To chyba tyle ode mnie :)
A NIE! CZEKAJ NA MOMENT! :D XD
Kochana... nie mam pojęcia, czy mi się coś z pocztą dzieje, czy ty po prostu nie masz czasu, żeby mi odpowiedzieć, ale dość długo nie otrzymuję od ciebie odpowiedzi na moją wiad... wiesz o co chodzi, prawda? :( Jeśli nie chcesz robić tego, to naprawdę nie musisz...♥ Po prostu chciałabym wiedzieć o co chodzi :)
Pozdrawiam serdecznie!
PinQ Everlark Hutcherson Lawrence
Hej :D
UsuńBardzo mi miło :D ♥ Cieszę się, że Ci się podobało :D
Dziękuję :D
Ostatnio nie dostałam żadnej wiadomości (przed chwilką sprawdzałam :D) mogłabyś wysłać jeszcze raz? :)
Jasne, już wysłałam :)
UsuńJuż odpisałam :D
UsuńHej,
OdpowiedzUsuńJak pisały osoby powyżej: rozdział mimo że krótki to uroczy i pękny:)
A to "rybko" Finnicka mnie rozwala;)
Mam nadzieję że następny będzie trochę dłuższy, ale nawet jeśli nie, to i tak będzie wspaniały! Jestem tego pewna:)
Pozdr. Mari:)))
Dziękuję, cieszę się, że tak uważasz :D
UsuńMam nadzieję, że będzie dłuższy... ale zobaczymy jeszcze co mi wyjdzie :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozdział... Niesamowity, naprawdę <3
OdpowiedzUsuńUrzekł mnie pod każdym względem, a ten fragment pamiętnika Lory.. ♥ NAPRAWDĘ GENIALNY. Wszystko tak opisane, jakby to naprawdę pisała dziewczynka, która właśnie skończyła dwanaście lat, ma siostrę i chłopaka który zawrócił jej w głowie. Niesamowicie to opisałaś :)
Jednak ta końcówka... Jak możesz...? :o BARDZO jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy..
Przepraszam, że tak późno... Naprawdę nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Nie mam zbyt wiele czasu, ale postaram się już komentować częściej :)
Viks Follow
Dziękuję ♥ Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :D
UsuńCieszę się :D Naprawdę baaaaaardzo się starałam, żeby ta strona z pamiętnika wyszła jak najbardziej realistycznie :D
Spokojnie, rozumiem doskonale... ja również nie mam za dużo czasu...
Cześć! Zapraszam serdecznie na mój blog o Legolasie! www.legolasitaurielfanfiction.blogspot.com Super rozdział i przepraszam za reklamowanie ale ja po prostu potrzebuje porad bo słabo idzie z wyświetleniami i wgl a ty tak świetnie piszesz 💞
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńNa pewno zajrzę na Twojego bloga :D
Cześć! Zapraszam serdecznie na mój blog o Legolasie! www.legolasitaurielfanfiction.blogspot.com Super rozdział i przepraszam za reklamowanie ale ja po prostu potrzebuje porad bo słabo idzie z wyświetleniami i wgl a ty tak świetnie piszesz 💞
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliowością na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńDoris
Postaram się niedługo coś napisać i wstawić, ale na razie mam naprawdę mało czasu...
Usuń