sobota, 13 czerwca 2015

Rozdział 19 - "Nieważne"

ANNIE


   Jest weekend, kiedy ciocia jest w domu. Dlatego jestem u niej. Pamiętam, że kiedyś jej obiecałam, że kiedy się zakocham, to jej powiem. Zrobię to. Powiem jej teraz. Powiem co czuję do Finnicka.
-Ciociu, muszę ci coś powiedzieć.
-No to mów.
-Bo... ja... się zakochałam.- Oczywiście, muszę się zarumienić.
-Co? W kim?
-W...
-No mów
-W Finnicku
-Co?
-No, tak.
-Ale jak?
-Normalnie. Zakochałam się w nim. Nie wiem co robić.
-On wie?
-Nie.
-Może na razie mu nie mów. Tak będzie lepiej.
-Na pewno?
-Tak. Chyba nie chcesz zniszczyć waszej przyjaźni.
-Nie chcę.
-A kiedy doszłaś do tego wniosku?
-Nieważne.



FINNICK


   Jestem w domu. Muszę powiedzieć Mags o tym co zrozumiałem. Boję się jak zareaguje. Ale raz się żyje.
-Mags. Muszę ci coś powiedzieć.
-Słucham?
-Zakochałem się.-Mówię to, nawet nie patrząc jej w oczy.
-W kim?
-W Annie.
-Co?
-Przestań. Dobrze wiesz co powiedziałem.
-Nie możesz jej tego powiedzieć.
-Dlaczego? Naprawdę ją kocham. To nie zepsuje naszej przyjaźni. Chyba.
-Nie, o to chodzi.
-To o co?
-Nikt nie może o tym wiedzieć. Rozumiesz?
-Co? Dlaczego?
-Nieważne dlaczego. Ważne, żeby nikt nie wiedział. Dobrze?
-Nie. Powiedz mi dlaczego. Proszę.
-Najpierw ty obiecaj.
-Obiecuję.
-Kiedyś miałam męża, dzieci. Dzieci żyją. Jedna córka jest w Kapitolu, powiedzieli, że pomogą mi pozbyć się ciężaru, jakim jest wychowywanie dziecka i mi ją odebrali,podobno jej zajęcie jest jakoś związane z Igrzyskami, druga podobnie, a syn jest zwycięzcą, tylko w innym Dystrykcie. Za to statek mojego męża utonął, kiedy odważyłam się odmówić. Powiedzieli, że każdy na kim mi zależy, skończy podobnie jak on, jeśli dalej będę odmawiać. Dlatego uważajcie. Proszę.
-Nie rozumiem.
-Snow zabija bliskich każdemu, kto mu się sprzeciwi. Nikt nie może wiedzieć co do niej czujesz. Rozumiesz?
-Tak.
-W ogóle jak doszedłeś do tego wniosku?
-Nieważne.


                                                                                     ***


   Dziś znowu taki nudniejszy rozdział. Przepraszam, naprawdę obiecuję poprawę. Ten rozdział był pisany po prostu wcześniej, kiedy jeszcze nie miałam na nic pomysłu, a teraz może mam, może nie mam. Będę trochę bardziej tajemnicza, może to skłoni was do dodawania komentarzy. Potrzebuję jakiegoś komentarza, bo nie wiem, czy trzymać się bardziej tego co już wiemy z W Pierścieniu Ognia i z Kosogłosa, czy mam trochę pozmieniać? Odpowiecie mi na to pytanie? Mam nadzieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Mam nadzieję, że skomentujecie również inne rozdziały :)

Powered By Blogger