piątek, 5 lutego 2016

Rozdział 107 - Wspomnienia

MAGS


   Wysoka szatynka, której kręcone włosy wyjątkowo zostały ujarzmione i zebrane w kucyk, zmierzała w kierunku sceny. Jej biała sukienka zdawała się lśnić w pełnym słońcu. Na twarzy dziewczyny malował się spokój i determinacja. Już samo to zdradzało, że na arenie będzie mocnym przeciwnikiem. Bardzo dobrze. Chciała przynieść chwałę swojemu dystryktowi i swojej rodzinie. Miała dopiero szesnaście lat, ale już była gotowa. To przecież Mags Flanagan. Przecież trenowała od piątego roku życia i od piątego roku życia pomagała ojcu w pracy. Potrafiła już zręcznie robić haczyki na ryby, potrafiła łowić, potrafiła zrobić coś z niczego. Wiedziała, że sobie poradzi. Wystarczyło wyłączyć sumienie. To wystarczyło. 

   Z drżeniem wypuszczam powietrze z płuc. 

   Ta sama szesnastoletnia dziewczyna z tymi samymi zebranymi w kucyk kręconymi włosami, siedziała na kanapie w Pałacu Sprawiedliwości w Dystrykcie Czwartym. Czekała na rodzinę i przyjaciół, którzy mieli przyjść, aby się z nią pożegnać. Drzwi do jej pokoju otworzyły się i weszli przez nie jej matka z ojcem i jej młodsza o cztery lata siostra. 
-Cześć - pierwsza odezwała się szesnastolatka.
-Nie daj się zjeść - odpowiedział ojciec, jednak w jego głosie nie było tej lekkości co zwykle. Dziewczyna mimo to uśmiechnęła się pogodnie i wstała.
-Nie cieszycie się, ze mogę przynieść chwałę wam i całemu dystryktowi? - spytała ironicznie. Kiedyś słyszała jak jej rodzice mówili, że chcieliby, aby któraś z ich córek osiągnęła coś wielkiego w życiu. - Teraz mogę osiągnąć coś wielkiego, nieprawdaż? - spytała. Jej matka zaczęła płakać.
-Przestań - warknął jej ojciec. Dziewczyna zastanawiała się czy to było do niej czy do jej matki. Chciała o to zapytać, ale widziała, że i tak sprawiła im wiele bólu. Żałowała tego. Nie chciała tego, ale czasem plotła to co jej ślina na język przyniesie. Nie panowała nad tym. 
   Po chwili poczuła jak wokół jej talii kurczowo zacisnęły się kruche rączki jej młodszej siostry. Dziewczyna spojrzała na siostrę i znów uśmiechnęła się. Tym razem smutno. Szesnastolatka również objęła siostrę i z ledwością hamowała łzy. Przecież nie mogła płakać. 
-Wróć do mnie, dobrze? - poprosiła dwunastoletnia dziewczynka. 
-Wrócę. Dobrze wiesz, że zamierzam wygrać - odpowiedziała starsza siostra. 
-Mags... przepraszamy cię za wszystko. Naprawdę chcieliśmy, żebyś osiągnęła jakiś sukces w życiu, ale nie chcieliśmy, żeby to oznaczało rozłąkę - oznajmił ojciec dziewczynki. Matka dalej wypłakiwała sobie oczy. 
-Rozumiem i nie gniewam się. Ja też przepraszam - odezwała się słabo. Czuła, że dłużej już nie wytrzyma i w końcu łzy poleją się z jej ciemnych oczu. 
-Nie gniewamy się. Wróć do nas, proszę - po raz pierwszy odezwała się jej matka. 
-Obiecuję - oznajmiła szesnastolatka. Jej rodzice podeszli do niej i objęli ją i jej siostrę. Po chwili usłyszeli donośny głos, oznajmiający, że to już koniec odwiedzin. 
-Tylko nie zapominaj kim jesteś - zdążył wykrzyczeć jej ojciec, kiedy wychodzili. Jednak było już za późno. Ona już zapomniała kim była. 

   Przejeżdżam palcem po fotografii, przedstawiającej mnie i moją rodzinę z czasów, kiedy jeszcze była pełna. Później mnie już nie było. Już nie należałam do tej rodziny. Wtedy jednak byliśmy tacy szczęśliwi, uśmiechnięci, radośni. To było nasze ostatnie zdjęcie. Łzy zaczynają spływać po moich policzkach. Teraz nie muszę już udawać, że jestem twarda. Mogę być sobą. 
-Dziś po raz pierwszy widziałam twoje łzy - oznajmia cicho Irna. Uśmiecham się do niej smutno.
-Zawsze płakałam w samotności - odpowiadam słabo.
-Wiem - mówi moja młodsza siostra. - Pamiętam. 
   Kobieta podchodzi i mnie przytula. Wszystkie wspomnienia znów do mnie wracają. 

-Mags? Gdzie idziesz? - spytała dwunastoletnia dziewczynka. 
-Do domu - odwarknęła jej starsza siostra. Na twarzy starszej dziewczyny widać było złość. 
-Przecież tu jest twój dom - upierała się dziewczynka i biegła za starszą siostrą, aż do bramki. 
-Nie. To już nie jest mój dom. To już nie jest moja rodzina - oznajmiła. W oczach młodszej dziewczynki pojawiły się łzy.
-Ale... ja przecież jestem twoją rodziną - powiedziała, hamując te okropnie natrętne łzy, które zaczęły gromadzić się również w oczach starszej siostry. Szesnastoletnia dziewczyna zatrzymała się i pozwoliła, aby jej młodsza dwunastoletnia siostrzyczka wtuliła się w nią.
-Lepiej będzie jeśli o mnie zapomnisz - wyszeptała, po czym wyrwała się z uścisku siostry i pędem ruszyła w stronę Wioski Zwycięzców, gdzie znajdował się jej nowy dom. Dom z wieloma pokojami i nią samą. No może nie zupełnie samą, bo czekał tam na nią ktoś z kim dziewczyna chciała spędzić resztę życia. 

-Pamiętasz wszystko? - pyta mnie Irna. 
-Niestety - odpowiadam cicho. 
    Drzwi do Dystryktowej Wypożyczalni otwierają się z głośnym skrzypnięciem. Oprócz światła słonecznego do środka przedostają się Finnick i Annie. Chłopak patrzy na mnie i na moją młodszą siostrę, a w jego oczach dostrzegam ciekawość i radość. W oczach Annie maluje się upór i radość, które stanowią maskę dla głęboko skrywanej zazdrości. Wiem, że dziewczyna tęskni za Lorą. Żałuje, że ona już nie może przytulić swojej starszej siostry. Jednak stara się, aby nie było to widoczne. W ten sposób pokazuje mi, że jestem dla niej ważna. Mimo tego co czuje w głębi duszy przyszła tu, aby mnie wspierać. Teraz zauważam również, że Finnick mocno trzyma dłoń swojej ukochanej, zupełnie jakby się bał, że dziewczyna zaraz mu ucieknie. Może właśnie tego się boi?
-Cześć... a gdzie... dziadek? - pyta radośnie Finnick, chociaż wypowiedzenie słowa "dziadek" sprawia mu trochę trudności. 
-Poszedł do domu. Powiedział, że powinnyśmy poważnie porozmawiać, a on nie powinien być przy tej rozmowie - oznajmia moja młodsza siostra.
-Aha... to może lepiej my też już pójdziemy? - mówi Finnick i spogląda na mnie. Niemal niezauważalnie kiwam głową.
-Dajcie spokój. Zostańcie - odzywa się Irna.
-Nie, nie chcemy przeszkadzać - odpowiada Annie. - Ale oczywiście bardzo dziękujemy za zaproszenie.
-Mags... chciałbym ci coś powiedzieć, ale to jak będziemy już w domu - mówi Finnick i uśmiecha się do mnie. W odpowiedzi ponownie skinęłam głową.


FINNICK


   Właśnie wyszliśmy z Dystryktowej Wypożyczalni. Mogłoby się wydawać, że nasze cofnięcie się tam było bezsensowne, ale ja tak nie uważam. To prawda... weszliśmy tam na chwilę, ale przez tą krótką chwilę w oczach mojej mentorki dostrzegłem zrozumienie. Wiedziała po co tam weszliśmy. Wiedziała, że chcieliśmy ją wspierać i być przy niej w tej ważnej chwili. Jednak mój dziadek miał rację. Czasem ludzie potrzebują zmierzyć się z tym wszystkim w samotności. Tak jest i w tym przypadku. Mags powinna przejść przez to tylko w towarzystwie swojej siostry. My tylko byśmy im przeszkadzali w prawdziwej, szczerej rozmowie.
-Ale przynajmniej w taki sposób pokazaliśmy jej, że jest dla nas ważna, prawda? - spytała Annie.
-Tak. Tak mi się wydaje - odpowiedziałem.

-Annie! To ty?! - nawet nie muszę patrzeć, żeby wiedzieć kto jest autorem tych słów. Moja ukochana jednak momentalnie odwróciła się w stronę, z której dobiegł nas jego głos.
-Nie, zmiech - burczę, a po chwili odwracam się w stronę intruza.
-Cieszę się, że znów cię widzę - powiedział Cole Flin, odrzucając do tyłu ciemnobrązowe włosy.
-Ja się nie cieszę - mówię pod nosem. Chłopak patrzy w moją stronę.
-Ach... ty też tu jesteś? Wybacz. Nie zauważyłem cię - mówi.
-No tak... bo widzisz... ja jestem takim ludzkim kameleonem. Potrafię wtapiać się w tło... to dziwne, że teraz mnie zauważyłeś - odpowiadam i robię zdziwioną minę. Chłopak próbuje zrozumieć co przed chwilą do niego powiedziałem, ale chyba w końcu daje sobie z tym spokój i patrzy na mnie jak na wariata. Przeczuwam, że będzie to dość zabawne spotkanie. W każdym razie dla mnie.


_________________________________________________________________________________


   Dawno nic nie wstawiałam... przepraszam. Z tego powodu (i jako, że aktualnie mam ferie) postaram się wstawić kolejny rozdział w przyszłym tygodniu, a w weekend pojawi się kolejne LBA na tym blogu i na Życie to nie bajka
   Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten rozdział. Szczerze przyznam się, że jestem dumna ze wspomnień Mags, a reszta... mogłoby być lepiej, ale nie narzekam :D No i pojawił się zazdrosny Finnick. Co prawda pod koniec, ale się pojawił. Zdradzę Wam również, że w kolejnym rozdziale również będzie trochę o zazdrosnym Finnicku :D 
   Chcę Wam również podziękować za komentarze :) To naprawdę bardzo motywujące i wiele dla mnie znaczy, a jeśli ktoś czyta blogowego aska to wie, że właśnie komentarze są jednym z czynników, wywołujących uśmiech na mojej twarzy :D 

37 komentarzy:

  1. Końcówka najlepsza !! Nie moge sie doczekać ich rozmowy jak zawsze super rozdział 😘😘😘❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)
      Rozmowa będzie w przyszłym tygodniu :D

      Usuń
  2. Hahah kocham ten rozdział;'DDD Zazdrosny Finnick<3, a kameleon rozwalił wszystko:D. Naprawdę genialny, no i dłuższy, ale mogłyby być jeszcze dłuższe XD(przepraszam ;D) no ogólnie ideolo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :D
      Spokojnie... będą dłuższe, ale jeszcze ten i kolejny (108) będą takie trochę krótsze, później postaram się pisać znacznie dłuższe :D

      Usuń
  3. Kolejny cudny rozdział! :D No i zazdrosny Finnick. :D
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Cieszę się, że Ci się podoba :D
      Taak... zazdrosny Finnick :D

      Usuń
  4. JESTEM!
    JEST ZAZDROSNY FINNI
    SĄ WSPOMNIENIA MAGS
    JESTEM W NIEBIE
    Jednak dobrze, że wróciłam już z ferii i mogę pisać komentarze XD
    Rozdział bardzo faaaajny (nie chcę używać brzydkich słów, które mówią o czymś co jest wspaniałe xD, te manieeery... xD)
    Co tu więcej pisać, skaczę z radości i czekam na więcej, niestety wena ze mną nie pojechała na ferie, ale jest w domu, więc może u mnie coś się pojawi niebawem! XD
    Życzę baardzo dużo weny!
    ~kochanka Finnicka i BFF Johanny (Igrzyskomaniaczka)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ten 'ludzki kameleon' WYJE XD

      Usuń
    2. Baaardzo się cieszę, że aż tak Ci się podoba :D
      Oj tak... zdecydowanie lepiej jest bez brzydkich słów XD
      W takim razie baaardzo się cieszę, następny rozdział powinien pojawić się już w przyszłym tygodniu :D
      Jak tak to już czekam :) Dobrze, że wena jest u Ciebie w domu :D

      Usuń
    3. Taak... uwielbiam sarkazm, więc nie mogłoby zabraknąć takich tekstów :D

      Usuń
  5. Zazdrosny Finnick ??? Uuu chyba jego kolekcja trójzębów ujrzy znowu światło dzienne ... xd Nie mogę się doczekać nexta <3<3<3 ...
    Przepraszam, że ostatnio tutaj nie zagladałam, ale po prostu miałam dużo na głowie :( ...

    ~ Evelyn

    PS Stęskniłam się przez ten czas za Finnickiem, Annie, Mags ... i kolekcją trójzębów ... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takk... kolekcja trójzębów tylko czeka aż znów będzie mogła wyjść z cienia XD
      Następny będzie już w przyszłym tygodniu :D
      Spokojnie, rozumiem Cię. Ja też miałam ostatnio mało czasu i udało mi się trochę odpocząć dopiero teraz w ferie :)

      Usuń
  6. Yey, nowy rozdział! ~taniec szczęścia~
    Tęskniłam za tym blogiem <3
    Ale fajny rozdział (okey, może słowo ,,fajny" jest pospolite, ale rozdział naprawdę cudowny ^^)
    Tak czekałam na zazdrosnego Finnicka, że kiedy się pojawił, to i tak nie byl to najlepszy moment rozdziału. Wspomnienia Mags...<3 One były takie cudowne i przede wszystkim PRAWDZIE! Naprawdę Ci się udały. Mags taka młoda z jeszcze młodszą siostrą, a potem taki przeskok do rzeczywistości. Polubiłam siostrę Mags, bardzo przypomina mi Prim (w sensie jak była młodsza) :) Naprawdę rewelka.
    Ale zazdrosny Finnick... Powiem jedno. Chcę go ponownie! <3<3<3
    Tak czytałam ten rozdział i słuchalam Hozier - ,,Take me to church". Bardzo ta piosenka mi do tej notki pasuje, a zwłaszcza do początku i wspomnień Mags... :) Aż się łezka w oku kręci.
    Czekam na kolejny rozdział i to kolejne LBA. Szalejesz! :D
    Weny kochana!
    Viks

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Bardzo się cieszę :D
      To super, że podobały Ci się wspomnienia Mags... jestem z nich naprawdę baaardzo dumna :D Wiesz... wcześniej nie zauważyłam podobieństwa... dopiero, kiedy Ty o nim wspomniałaś to zaczęłam je dostrzegać :D
      Taak... szalona ja :D

      Usuń
  7. Wspaniały rozdział! Najlepszy zazdrosny Finnick <3. No nie powiem, pod koniec zrobiło się mega ciekawie... Wspomnienia Mags też świetnie napisane. Po prostu przecudny rozdział. :D. To wszystko sprawia że nie mogę doczekac się następnych... :)
    ~Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak uważasz :D
      Ooo... bardzo mi miło :D Kolejny już w przyszłym tygodniu :D

      Usuń
  8. Napisałam wyczerpujący komentarz, ale coś się stało i mi odświeżyło stronę. XD :(
    Postaram się streścić, co tam napisałam. :')
    Uwielbiam takie wspominajkowe rozdziały! (Jakbym tego wcale wcześniej nie pisała XD)
    Uwielbiam też Mags, więc rozdział był przecudowny!
    Ale zauważyłam dwa nawiązania do Mrocznych Umysłów. XD
    Chodzi mi o imię Cole, ale to można pominąć, bo nie jednemu psu Burek. :') I o ,,Cześć" ,,Nie daj się zjeść". :D
    Może nikt by tego nie skojarzył, ale wczoraj skończyłam czytać Mroczne Umysły, więc mam taką jakby fazę. XD
    Czekam na kolejne Magsowe rozdziały! XD :D
    PiŻW! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha... skąd ja to znam? XD
      Ja też takie uwielbiam... pewnie to dlatego lubię takie pisać :D
      Kurde.... wiedziałam, że skądś to znam...
      Ja czytałam to... w zeszłym roku (haha... uwielbiam ten uczuć, kiedy jest styczeń, albo luty i można mówić o tym co działo się w grudniu, listopadzie, październiku, wrześniu itd. "w zeszłym roku") dokładniej we wrześniu, albo październiku... (trochę mi pamięć zawodzi...) i szczerze Ci powiem, że napisałam to nieświadomie, bo zwyczajnie o tym zapomniałam...
      Też często mam takie fazy po przeczytaniu jakieś serii, albo nawet pojedynczej książki!! Teraz mam w trakcie czytania Harry'ego Pottera, a ostatnio miałam po przeczytaniu Podzielonych, a jeszcze wcześniej Dotyku Julii...
      Magsowe rozdziały będą... mam nadzieję, że już niedługo :D

      Usuń
    2. No właśnie mnie chyba zaraziłaś! XD
      I bardzo dobrze Ci to wychodzi! :D
      Tak, też znam ten uczuć. XD Ten drugi uczuć, z nieświadomym pisaniem też. :')
      Najgorzej jest, gdy faza na książkę nie ustępuje przez dwa lata... XD Koszmar dla rodziny i bliskich. XD
      Woohoo! :D

      Usuń
    3. Wybacz, nie wiedziałam, że to zaraźliwe XD
      Dziękuję :) Cieszę się, że tak uważasz :)
      Haha... ten uczuć z tym rokiem to jest fajny, ale te nieświadome pisanie to już mniej... :D
      Hahaha... dokładnie!! Nie mam pojęcia jak moja rodzina i moi przyjaciele ze mną wytrzymują...

      Usuń
  9. O tak,końcu ów ka najlepsza! Nie martw się mnie też tu dawno nie było:) Rozdział bardzo fajny, czy ja nie piszt tego w każdym komentarzu? No cóż, nawet jeśli to dlatego że Twoje rozdziały po prostu są bardzo fajnie, udane i w ogóle super! Trochę to dziwnie zabrzmiało, ale takie właśnie są. Życzę weny, pozdrawiam i czekam na następny rozdział :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :D
      Haha... spokojnie, jestem bardzo dziwnym człowiekiem, więc wszystko co dziwnie brzmi dla mnie brzmi normalnie XD

      Usuń
  10. O tak,końcu ów ka najlepsza! Nie martw się mnie też tu dawno nie było:) Rozdział bardzo fajny, czy ja nie piszt tego w każdym komentarzu? No cóż, nawet jeśli to dlatego że Twoje rozdziały po prostu są bardzo fajnie, udane i w ogóle super! Trochę to dziwnie zabrzmiało, ale takie właśnie są. Życzę weny, pozdrawiam i czekam na następny rozdział :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. No i co ja tu mogę napisać co? :D cudownie moja droga haha widzę ze los Ci sprzyja w pisaniu a zazdrosnego przystojniaka Finnicka juz sie nie mogę doczekac :) pozdrawiam cieplo (tez mam ferie) ♥ -the black Winner of Olympic Death

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba! ♥
      Myślę, że nie będzie trzeba długo czekać na zazdrosnego przystojnego Finnicka XD
      W takim razie udanych ferii życzę!! (Trochę mało już tych ferii zostało, ale jednak :D)

      Usuń
    2. Hah dziekuje i wzajemnie! I nie dajmy sie zabic wracajac do szkoly :) -Winner

      Usuń
    3. Ja również dziękuję :D
      Haha... dokładnie!! :D

      Usuń
  12. No proszę- nie wchodziłam parę dni, teraz wróciłam i widzę nowy rozdział! Super! :D. Po przeczytaniu rozdziału czuję lekki niedosyt zazdrosnego Finnicka <3. Super że niedługo znów się pojawi :D
    Zosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :D
      Spokojnie... zazdrosny Finnick będzie już niedługo :D

      Usuń
  13. Och, jak wspaniale, nowy rozdział! Czyli znów mam co czytać. Bo ostatnio ciągle chcę kupić jakieś nowe książki, a nie mam zbyt dużo czasu, więc w wolnych chwilach czytam Twojego bloga :D.
    Rozdział cudny jak każdy <3. Najlepsze jak dla mnie wspomnienia kochanej Mags. Świetnie Ci wyszły, jestem pod wrażeniem! Zazdrosny Finnick także udany. :) Dziękuję Ci za ten rozdział jak i za każdy inny. Twój blog jest po prostu spełnieniem marzeń dla każdego kto lubi/kocha/uwielbia Finnicka i Annie no i historię tej niezwykłej pary...
    Od jakiegoś czasu uwielbiam ( wiem, wiem, ta piosenka jest baardzo stara) piosenkę "My heart will go on" Celine Dion z "Titanica" (lubisz? Piosenkę) no i doszłam do wniosku, że świetnie pasuje, w zasadzie mogłaby je śpiewać także Annie... No wiesz, po Kosogłosie...
    A tak w ogóle (pewnie już słyszałaś bo jesteś największą fanką Sama :D) cieszę się że Sama znowu będzie można oglądać na ekranie, tym razem w filmie " Zanim się pojawiłeś". Oglądałaś zwiastun? Moim zdaniem kolejny raz ( jak zawsze zresztą :D) wspaniale zagrał.
    Uff, ale się rozpisałam.. Ale Ty ( i ja też) uwielbiasz długie komentarze) :D
    Wielka Fanka Twoich Rozdziałów ( i Sama, Finnicka, historii Annie i Finnicka i wieele innych. Itp itd)
    PS: przesyłam buziaki wspaniałej LoveDream!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :D
      To super, że Ci się spodobał :D Dziękuję, jestem naprawdę baaardzo dumna z tych wspomnień i naprawdę baaardzo się cieszę, że Ci się spodobały :D No i zazdrosny Finnick też :D To ja dziękuję za tak miły komentarz, który wywołał gigantyczny uśmiech na mojej twarzy! :)
      Ooo...!! Pamiętam tą piosenkę!! Miałam drobną obsesję na punkcie tej piosenki, kiedy byłam w... szóstej klasie... pamiętam, że przed testem kompetencji przez cały dzień słuchałam właśnie tej piosenki, żeby się uspokoić, bo tylko ta piosenka mnie uspokajała... właściwie to od "My heart will go on" zaczęło się moje słuchanie muzyki... uwielbiałam też wtedy film "Titanic"... jak ten czas szybko leci... pamiętam jakby to było wczoraj... ale zeszłam z tematu... XD Kurcze... serio muszę wrócić do tej piosenki... dawno jej nie słuchałam... znów schodzę z tematu... Zgadzam się! Piosenka bardzo pasuje do tej historii!! :)
      TAAAK!! Oglądałam!! Zwiastun jest świetny!! Nie mogę się już doczekać momentu, kiedy film wejdzie do kin!! Też tak myślę... Sam jest naprawdę świetnym aktorem i na pewno zagrał świetnie... zresztą po samym zwiastunie to widać :D
      Bardzo dobrze, że się rozpisałaś, bo (tak jak to zauważyłaś) naprawdę uwielbiam takie komentarze :D
      ♥♥

      Usuń
    2. Cieszę się że mój komentarz Ci się spodobał i że wywołał na Twojej twarzy ogromny uśmiech :) Jestem szczęśliwa bo to naprawdę miłe <3 Lubię sprawiać że ludzie się uśmiechają :)
      Koniecznie posłuchaj jej znowu! :D Ja od niedawna mam obsesję na jej punkcie (bo wcześniej często jej słuchałam i ją lubiłam ale dopiero niedawno stała się dla mnie... taka... no ważna :D Uwielbiam ją! Ja ogólnie kooocham muzykę, kocham też śpiewać a niedawno napisałan też parę swoich piosenek :) Oczywiście nie szkodzi że zeszłaś z tematu, bo ja uwieeelbiam czytać to co piszesz :)
      Ja też nie mogę się doczekać!!! Oj, coś czuję że będzie to jeden z moich ulubionych filmów :) Jest super! A jaki jest Twój ulubiony moment zwiastunu? :) Mój to chyba ten w którym Louisa opowiada Willowi o swoich trzmielowych rajtuzkach xD Super to jest :D
      :D
      Wielka Fanka Twoich Rozdziałów
      PS: Wieeem dużo razy użyłam uśmiechniętych buziek ale bardzo je lubię i jestem taką pozytywnie zakręconą osobą XD :D
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ooo... ja też lubię sprawiać, że ktoś się uśmiecha! :D
      Właśnie muszę... ostatnio coś mnie nachodzi i ciągle wracam wspomnieniami do czasów sprzed kilku lat... ostatnio oglądałam zdjęcia i nagrania z moich dziewiątych urodzin... dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego jak wiele lat minęło od tamtego czasu i przede wszystkim jak szybko... znów schodzę z tematu :D
      TAK!! Ja też kocham muzykę! Muzyka ciągle mi towarzyszy... nieważne czy rysuję, czy piszę, czy lekcje odrabiam... muzyka musi być włączona!! Co prawda... ja śpiewać nie do końca potrafię... (chociaż byłam kiedyś w szkolnym chórze... nie wiem jakim cudem się tam dostałam...), ale lubię śpiewać... w zasadzie tylko wtedy, kiedy jestem sama, bo jakby mnie ktoś usłyszał to mógłby ogłuchnąć XD Ooo...!! To bardzo fajnie! Zazdroszczę!! Ja nie potrafię napisać piosenki... kiedyś próbowałam, ale na próbach się skończyło :D
      Dziękuję :) Miło mi :)
      Tak! Ja również mam baaardzo dobre przeczucia co do tego filmu!! Mi chyba też najbardziej podoba się ten moment z trzmielowymi rajtuzkami :D
      Uśmiechnięte buźki są świetne!!! :D

      Usuń
  14. Fajny rozdzial, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  15. Wzruszający rozdział. Świetnie<3 Scena pożegnania Mags i jej siostry przypomniała mi Katniss i Prim. Lecę czytać dalej:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Mam nadzieję, że skomentujecie również inne rozdziały :)

Powered By Blogger