wtorek, 18 czerwca 2019

Decyzja zapadła

Dziś oficjalnie informuję, że blog wraz z nadejściem nowego roku szkolnego zakończy swoją działalność. 
Decyzja, która zapadła była dla mnie niezwykle trudna, lecz postanowiłam być szczera z Wami i ze sobą... blog i tak jest martwy od dłuższego czasu. Nie ma sensu dłużej tego ciągnąć.
Przyznaję się, że... ja po prostu już tego nie czuję, ale nie chciałam zawieść czytelników tego bloga, czyli Was. Pisanie od pewnego czasu sprawia mi znaczne problemy, a pisanie fanfiction o książkach, które przeczytałam lata temu nie jest proste, bo zapominam wielu szczegółów, a serii nie zamierzam czytać ponownie, z racji tego, że jestem kompletnie innym człowiekiem niż wtedy i nie chcę, żeby moje postrzeganie tej trylogii w jakiś sposób się zmieniło. Igrzyska wiele zmieniły w moim życiu i wolałabym, aby waga tej serii pozostała niezmieniona. Ten blog także miał na mnie ogromny wpływ, dlatego też podjęcie tej decyzji, było dla mnie niezwykle trudne, ale jednocześnie konieczne. 
Mam nadzieję, że nie macie mi za złe tego, że tak długo Was zwodziłam, mówiąc, że będę kontynuować, a ostatecznie postanowiłam zakończyć swoją blogową przygodę. 

Dziękuję, że byliście ze mną tyle lat.
love dream 

2 komentarze:

  1. well, nie spodziewałam się, że jeszcze kiedyś dane mi będzie zawędrować w te strony internetu, ale widać życie pełne jest niespodzianek. od czasów kiedy fanfiki na blogspocie były całym moim światem mija już trochę czasu, a dokładniej mówiąc dobre 7 lat. pamiętam z jakim zapałem pisałam swoje własne opowiadania, które wtedy postrzegałam jako mistrzostwo świata. z perspektyw czasu widzę jednak, że raczej bliżej im było do mody na sukces, niż igrzysk śmierci, ale jest teraz przynajmniej co wspominać, hah.
    mniejsza, przeglądając takie wypociny 12sto letniej siebie natrafiłam na nie jeden, a kilka komentarzy właśnie od ciebie i kurde bele muszę powiedzieć, że wróciły wspomnienia. od razu przypomniała sobie o tym blogu i z zaciśniętymi kciukami weszłam na twój profil z nadzieją, że przygody annie i finnicka nie zostały usunięte. no i udało się! jestem teraz tu i piszę ten komentarz liczą po części na to, że kiedyś zostanie przeczytany chociaż nie do końca wiem w jakim celu i jak zostanie odebrany. mimo wszystko chciałam dać znać, że pamiętam i w sumie z uśmiechem wracam do tego 2015 roku (:

    ps. niestety z niewiadomych przyczyn nie mogłam dodać komentarza ze swojego "autorwego" konta, dlatego zostawiam link do bloga https://porewolucji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, bardzo mi miło, że tu zawędrowałaś i że pamiętasz o moim blogu! Ja również pamiętam o Twoim :)
      Ojejka, ale jak wspomniałaś, że minęło już 7 lat to aż nie chce mi się wierzyć, że już tyle czasu minęło od tamtego okresu. Pamiętam to wszystko jakby było zaledwie wczoraj! Niesamowite, jak wiele zdążyło się zmienić. Aż zaczyna mnie ogarniać nostalgia! :)
      Naprawdę dziękuję Ci bardzo za ten komentarz. Bardzo się cieszę, że zarówno ja, jak i mój blog jesteśmy częścią Twoich pozytywnych wspomnień z tamtego okresu :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz :) Mam nadzieję, że skomentujecie również inne rozdziały :)

Powered By Blogger